sobota, 7 lutego 2015

MINIMALIZM - KOSMETYKI DO PIELĘGNACJI WŁOSÓW

Pora na podsumowanie kosmetyków do włosów.

Stan obecny jest po dwóch latach walki z nadmiarem kosmetyków. W dążeniu do doskonałości planuję jeszcze bardziej zredukować ilość.
Od jakiś dwóch lat przestałam farbować włosy, zainteresowałam się olejowaniem włosów i innymi sposobami na pielęgnację włosów. Mam "hopla" na punkcie pielęgnacji moich włosów.
Wciąż eksperymentuję z odżywkami i delikatnym szamponem (szukam ideału).

A oto obecny stan moich kosmetyków do włosów:


 1. Maska Kallos Keratin. Wielka, idealna do maseczek i olejowania. Solo działa bez jakiś oh-ów i  ah-ów, ale zakupiłam ją właśnie do maseczek i mycia metodą OMO.
OMO - czyli nakładanie najpierw Odżywki (Kallos), potem Mycie i Odżywka (Aussie+Keratin lub Garnier)
2. Odżywka Aussie - bardzo fajna. Nawilża.
3. Szampon dla dzieci Babydream. Chyba nie dla mnie ponieważ włosy mi plącze, a nie powienien - według opisu na opakowaniu. Po skończeniu będę eksperymentować z emulsją do mycia z Babydream (patrz zdjęcie poniżej)
4. Alterra - fajny szampon. Lubię szampony Alterra
5. Żel do higieny intymnej Facelle. Łączę go z szamponem dla dzieci.
6. Odżywka Garnier Avocado - fajna, to chyba już 4 opakowanie.
7. Jantar wcierka - używana rzadko - muszę zużyć koniecznie. Jego zastępcą będą sprawdzone ampułki Joanna Rzepa (patrz poniżej). Na mnie zdziałały cuda podczas masakrycznego wypadania włosów.
8. Lakier Taft - miniaturka - na szczęście miniaturka. Nie używam lakieru po prostu, a ten nie zrobił na mnie wrażenia.
9. Pianka Loreal Studio Indestructible Volume - rzadko używana.Teraz się wezmę za jej zużywanie i będę mogła ocenić działanie.
10. Batiste XXL - suchy szampon. Niezastąpiony. Używany często, ponieważ muszę myć włosy często, a ten szampon przedłuża ich świeżość i  nie muszę myć włosów codziennie.
11. i 12. Mgiełki do włosów. Produkt, którego koniecznie chcę się pozbyć. Dzięki poradzie Aneli wiem już jak szybciej się ich pozbyć czyli spryskać obficie przed olejowaniem lub nałożeniem maseczki.
13. Olejek na końcówki Avon - super produkt. Naprawdę chroni moje końcówki, a włosy cały czas mam rozpuszczone więc cały czas są tarte o ubrania, targane przez wiatr :)
14. Puder Got2be nadający objętości - nie lubię go. Włosy są tempe i szybciej się przetłuszczają. Nie kupię go ponownie. Tylko jak go tu zużyć. Może ktoś ma jakiś pomysł?
15. Olejek rycynowy. Od wielu lat niezastąpiony do maseczek, na rzęsy, brwi, paznokcie.
16. Gencjana czyli tzw. fiolet.  Miałam pomysł na płukanie włosów w niej (oczywiście parę kropel do wody) by ochłodzić odcień włosów. Po niej włosy są trochę trudniejsze do rozczesania, a kolor trochę chłodniejszy.
Może znowu zacznę go używać, ale nie jest to produkt niezbędny i mogę się bez niego obejść.

A oto jak chcę by wyglądała moja minimalna - optymalna pielęgnacja włosów:


2 szampony - mocniejszy i delikatny na codzień
2 odżywki do włosów lub jedna odżywka + maska
Facelle - żel do higieny intymnej - niekonieczny, ale do rozcieńczania szamponu super się sprawdza.
Ampułki Rzepa
Pianka nadajaca objętość włosom - jeszcze nie znalazłam idealnej
Suchy szampon Batiste
Olejek na końcówki
Olejek rycynowy + 2 oleje do olejowania.

Był czas gdy miałam 6 olejów do włosów.
Teraz używam 2 - 3 w tym 2 z kuchni - ryżowy i sezamowy + ten Alterra używany do twarzy  + olejek rycynowy, który sprawdza się również na rzęsy, brwi.
Nie wyobrażam sobie życia bez odżywiania włosów olejami, maseczkami.
Wciąż szukam idealnej odżywki, szamponu, który na 100% byłby moim ulubieńcem na całe życie.




7 komentarzy:

  1. Ja też przestałam farbować włosy, sporo je obcięłam i zmieniłam pielęgnacje i w ogóle ich nie poznaję:) Zmieniły się na ogromny plus, no i wreszcie przestałam wierzyć w ściemę podobną do odchudzających tabletek czyli produkty zwiększające objętość włosów. Do pielęgnacji włosów obecnie używam tylko jednego drogeryjnego kosmetyku reszta to sama natura:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedyne co nie zmieniłabym w pielęgnacji to mycie włosów bez szamponu tylko w sposób naturalny. Myję włosy co drugi dzień i nie chciałoby mi się bawić w przygotowanie naturalnego szamponu - chociaż wiem że pewnie to wyszłoby im na dobre. Raz w tygodniu funduję im za to olejowanie.
      Może kiedyś to zmienię na razie redukuję ilość kosmetyków i staram się łagodniej traktować swoje włosy i ciało używając łagodniejszych produktów.
      Spróbuję chętnie paru rzeczy z Twojej listy naturalnej pielęgnacji.

      Usuń
  2. Mam ten sam puder got2be, jest okropny! Przypomniałaś mi o nim, teraz wezmę się za denkowanie go.
    Pielęgnację masz fajną myślę, że Twoim włosom niczego nie brakuje :)

    Anela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam, że tylko mnie się nie podoba ten puder. Kupiłam pod wpływam zachwalania na You Tubie przez vlogerki. Najgorsze jest to że nie wiem jak go zużyć, bo mi kompletnie nie leży. Może jakieś inne zastosowanie? Talk do stóp? hehe

      Usuń
    2. Wszystko się po nim klei więc nie radzę używać go na skórze :D Nie widzę do tego klejucha żadnego zastosowania ale moje włosy panicznie potrzebują ostatnio objętości więc trochę się nim pobawię, może za którymś razem wyjdzie mi fajna fryzura. Jeśli nie możesz go przetrawić to oddaj znajomej lub wyrzuć, nie ma co się męczyć, bo pieniądze i tak już zostały wydane :)

      Usuń
    3. Ps. Jeśli będziesz miała znowu wrażenie, że masz za dużo kosmetyków do włosów to luknij sobie na jej kolekcję :D => http://belittlemonster.blogspot.com/search?updated-min=2014-01-01T00:00:00-08:00&updated-max=2015-01-01T00:00:00-08:00&max-results=1

      Usuń
    4. Chyba oddam faktycznie komuś, bo nie ma szans na przekonanie do pudru.
      Heheh już mi lepiej jak zerknęłam na tą kolekcję kosmetyków tylko do włosów. Chyba bym nie zużyła tego przez parę lat. Widać, że dziewczyna kocha włosy i robi dla nich bardzo dużo. Ciekawe co z resztą kosmetyków, które posiada.
      Ale jak sobie przypomnę stan kosmetyków sprzed 2-3 lat to też było tego dużo. Teraz tego już niewiele, ale jeszcze bym coś ograniczyła.

      Usuń