piątek, 20 lutego 2015

CYTAT TYGODNIA 2


Spóźniony cytat tygodnia.
Autora niestety nie znalazłam.

Ile razy odkładaliśmy coś na później, ile razy usprawiedliwialiśmy się na tysiące sposobów.

Zacznę ćwiczyć - ale w następnym miesiącu, bo teraz muszę .....
Zmienię pracę, ale nie teraz, bo nie ma ogłoszeń z ofertami pracy.
Nie znajdę pracy na tym stanowisku, bo dużo osób się stara o tą posadę.
Zacznę się lepiej odżywiać, ale po urodzinach, bo tort będzie i ciasta.
W następnym miesiącu zapiszę się na siłownie, nie teraz, bo ....
Teraz nie spotkam się z koleżanką, bo nie mam czasu, ponieważ ....
Przeczytam tą książkę, którą kupiłam w następnym miesiącu, bo teraz ....
Nie wyrzucę, nie sprzedam na razie tych kosmetyków i ubrań, bo się przydadzą, może dam komuś, a może schudnę.
Na każdą odkładaną przez nas sprawę, obietnicę i postanowienie znajdziemy tysiące wymówek.

Tak naprawdę prawie na wszystko znajdziemy sposób, ale ..... jeśli tego naprawdę chcemy.
Jeśli naprawdę nie chcemy - szukamy usprawiedliwień i wymówek.

Czy naprawdę chcesz coś zmienić w swoim życiu?
Co chcesz osiągnąć?
A dlaczego tego nie robisz?
...................
tu pojawia się jakaś wymówka.


"Co chcesz zmienić?
Dlaczego nic nie robisz by to spełnić?

Zapytam jeszcze raz:
Czy naprawdę chcesz coś zmienić?

Znajdź sposób, metodę by to osiągnąć.
Koniec z wymówkami.

  • Zaciśnij zęby, "zepnij pośladki" i do roboty.

7 komentarzy:

  1. Moja mama zawsze jak zaczynam za bardzo narzekać i marudzić na to czy tamto, mówi mi żebym się zastanowiła. Jeśli na pewno tego chcę, to znajdę sposób żeby to zrobić. A jeśli nie, to żebym przestała burczeć ;)
    __________________
    Natalia, http://www.pieceofsimplicity.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mądra mama. Ludzie, którzy już w życiu trochę przeżyli i doświadczyli mają dystans do wielu rzeczy. Trzeba czasem swoje przeżyć by dojść do pewnych rzeczy. Najczęściej przestajemy się przejmować błahostkami doświadczeni ważniejszych sytuacji niż np, pryszcz, który w wieku nastu lat doprowadzał nas prawie do depresji :)

      Usuń
  2. Albo coś zrobić zaraz albo wcale to moja dewiza.W tym roku przestałam jeść białe pieczywo(ciastka też)i cukier, narazie się udaje.Ograniczam też mięso na rzecz dań wege.Odkryłam właśnie twój blog -podoba mi się ty Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super. gratuluje sukcesów i wytrwałości. Trzeba mieć naprawdę silną wolę by wytrwać w postanowieniach.
      Ja walczę z umiłowaniem do słodyczy. Sukcesem w kwestii moich postanowień jest rezygnacja ze słodkiej herbaty oraz picie sporadyczne kawy.
      Co do słodyczy to już sprawa ma się gorzej. Ciężka walka. Może masz jakieś swoje metody na walkę ze słodyczami :)

      Usuń
    2. Z umiłowaniem do słodyczy walczę od dawna i dopiero od jakiegoś roku osiągam zwycięstwa i czuję to też po swoim organiźmie. Gdy mi brakowało słodyczy jadłam coś co długo utrzymuje w ustach słodki smak np landrynkę albo jakiś miętowy cukierek on dodatkowo,,psuje apetyt" na więcej słodyczy. Napojów nie słodzę od ok13 lat ale na poczatku było naprawdę ciężko.Teraz jem owoce czasami jedną kostkę dobrej gorzkiej czekolady.Życzę wytrwałości.Warto to zrobić dla siebie.

      Usuń