środa, 11 lutego 2015

POŻERACZ CZASU NR 1 - TELEFON

Pożeraczem czasu, który idzie dziś na pierwszy ogień jest telefon.

Może nie spędzam nad telefonem wielu godzin dziennie, ale są aplikacje, które w dążeniu do bardziej minimalistycznego życia są aplikacjami zbędnymi i "wodzącymi na pokuszenie".
Poza tym na pulpicie mojego telefonu znajduje się mnóstwo zbędnych aplikacji, których nie używam.
Zakup nowego telefonu wywołał we mnie zachwyt i ściągałam mnóstwo "ciekawych" jak mi się wtedy wydawało aplikacji. Fascynacja minęła, a pulpity (bo jest ich kilka) pękają w szwach. Znalezienie ikonki, która jest mi potrzebna zajmuje dużo czasu.

Postanowiłam stworzyć plan "ogarnięcia" telefonu.

Zasady:

1. Wypisz niezbędne aplikacje bez których nie 
    wyobrażasz sobie życia

    Oto moje:
  • kontakty adresowe - koniecznie
  • muzyka - koniecznie. Często używana
  • zdjęcia - koniecznie. Często używane
  • pogoda - sporadycznie, ale przydaje się
  • pkp - sporadycznie, ale przydaje się
  • email - sporadycznie, ale przydaje się
  • nawigacja - bardzo rzadko, ale przydała się już nie jeden raz
  • bank - sporadycznie, ale przydaje się
  • notatnik - rzadko, wolę kalendarz zwykły więc można sobie darować
  • organizer - rzadko, wolę kalendarz zwykły więc można sobie darować
  • kalkulator - koniecznie. Często używane
  • kalendarz - koniecznie. Często używane
  • budzik - koniecznie. Często używane
  • adobe reader - sporadycznie, ale przydaje się do czytania ebooków
  • 2 gry góra - sporadycznie, ale przydają się w pociągu, zamiennie z książką. Kwestia do przemyślenia czy te pożeracze czasu jakim są gry nie zamienić na coś bardziej użytecznego np. czytnik ebooków, quizy wiedzy
  • skype - sporadycznie, ale przydaje się w rozmowie z rodziną (nie mam kamerki na laptopie)
  • latarka - sporadycznie, ale przydaje się
  • messenger - sporadycznie, ale przydaje się
Może to wydaje się dużo, ale na dzień dzisiejszy właśnie te aplikację pozostawię. Jeśli przez pół roku nie użyję którejś z nich to się pożegnamy.

2. Odinstaluj aplikację z promocjami, rabatami, kuponami i stronami ze sprzedażą czegokolwiek. Jeśli sprzedajesz coś to wystarczy ci komputer i sprawdzenie raz dziennie np. po południu lub rano stanu sprzedaży.

3. Pozbądź się nieużywanych kontaktów.
Ja odkryłam w swoim telefonie mnóstwo osób, z którymi nie mam w ogóle kontaktu od x lat i tego kontaktu nie będzie.
Pozbyłam się również telefonów osób, które wnosiły do mojego życia tylko złość, smutek i inne negatywne emocję.
Warto utrzymywać kontakty z ludźmi, którzy są dla nas naprawdę ważni. Pozbądźmy się toksycznych znajomych.

4. Poświeć raz w tygodniu czas na pozbywanie się starych sms, połączeń telefonicznych itp.
   Zdjęcia również segreguj, zostaw tylko te najlepsze i przerzuć je na komputer.

5. Wpisz ważne osoby na początku lub nadaj im priorytet
    Nie zapomnij o numerach alarmowych i GOPR itd., które mogą uratować życie.


6. W następnym etapie oczyszczania swojego telefonu np. po miesiącu przemyśl jeszcze raz czy  
    może jakiejś aplikacji nie usunąć.

   Ja na razie pozbywam się tylko aplikacji, które nie są na liście, którą zamieściłam. W dalszej kolejności  
   pozbędę się innych zbędnych aplikacji.

7. Przy końcu umowy zastanów się czy niezbędny jest ci tak duży pakiet internetowy i czy w ogóle
    korzystasz z internetu. Może wyrzucasz pieniądze w błoto.

7 komentarzy:

  1. Osobiście nie mam w ogóle problemu z telefonem ale dość często widzę osoby wpatrzone non stop w ekran ilekroć się spotykamy. Dla mnie telefon to w 90% sms-y, sporadyczne i krótkie rozmowy, budzik rano i zegarek w ciągu dnia. Jeśli przebywam poza domem z rodziną często zostawiam telefon w domu. Zupełnie nie interesuje mnie model - zawsze biorę ten, którego pozbywają się akurat moi rodzice. Mój związek emocjonalny z telefonem jest jak mój związek z pralką - ot po prostu przydatne urządzenie, któremu nie mam potrzeby poświęcać zbyt wiele czasu ;) Żebym miała takie podejście do komputera ..... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli masz zdrowe podejście do telefonu. Dla mnie spełnia rolę małego komputera, ale głównie dzwonie i piszę sms.
      Podczas podróży sprawdzają się inne funkcję jak czytanie ebooków (wolę książkę papierową, ale nie zawsze mam okazję by zabrać książkę). latarka również przydała się w ciemnościach górskich szlaków.
      Do funkcji codziennie używanych zaliczam: smys, telefony, muzyka,budzik, kalendarz.
      Bez aparatu nie wyobrażam sobie również życia.
      Reszty może nie być :)
      Na razie pozbyłam się jakiś 12 niepotrzebnych aplikacji. Nie mówię koniec oczyszczaniu telefonu. Pomalutku i skrupulatnie dalej będę zmieniać przestrzeń :)

      Usuń
  2. Dobrze, że nie mam smartfona, pewnie wpadłabym w zachwyt nad tymi wszystkimi bajerami. Gratuluję usunięcia aż dwunastu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Często zdarza mi się wychodzić bez telefonu z domu, mój chłopak zawsze pyta "bierzesz telefon?". Niestety coś za coś, tableta zaśmiecam. Z resztą dzięki tabletowi zaczęłam czytać książki, a to plus. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety bez telefonu na codzień czuję niepokój.Za to jak jadę do domu,lub w góru komórka leży w kącie zapomniana. Lubie papierowe książki,ale gdy jadę autobusem lub nie chce mi się taszczyć książki to czytam na komórce. Niestety jest to męczące,bo telefon ma niewielki ekran.Jaki ekran ma Twój tablet,bo się zastanawiam jaka jest optymalna wielkość tabletu do czytania tak by nie był za duży?

      Usuń
    2. Mój to kolos, bo 10,1'. Ale myślę, że 9' będzie optymalnie. Poza tym będzie lżejszy.

      Usuń
    3. Dzięki. Na pewno się przyda ta rada. :)

      Usuń