środa, 15 kwietnia 2015

KOLEJNY KROK DO MINIMALIZMU - KOSMETYKI DO PIELĘGNACJI WŁOSÓW - TAK BYŁO, TAK JEST

Pora na podsumowanie stanu kosmetyków do włosów.
Będzie to 1 podsumowanie. W kolejnych postach pojawią się:
- kosmetyki do pielęgnacji twarzy,
- kosmetyki do ciała
- kosmetyki do makijażu
- akcesoria do makijażu




W poprzednim poście pisałam dokładniej o kosmetykach, których chce się pozbyć, zużyć. Obecnie kosmetyków jest mniej zdecydowanie.
Nie ma jeszcze ideału.

Kupiłam w tym czasie:

- szampon Alterra
- płyn do higieny intymnej (do mieszania z szamponem)
- maseczke babuni Agafii - jakoś mnie nie powaliła więc szukam dalej ideału :)
- maseczki (jakiś 3 szt,)  Biovax - próbkę - lubię je. Kupuję jednak próbki i mieszam z olejami


Nie udało mi się jeszcze zużyć mgiełki Prosalon i pianki do włosów.

Stan: 
luty było 18 szt. ,
kwiecień jest 12 szt.

Docelowo: planuję mieć w swojej stałej pielęgnacji 8 szt.:

- szampon - 1 szt.
- płyn do hig. intymnej - 1 szt.
- odżywka - 1 szt.
- maska - 1 szt.
- oleje 2 szt.
- serum na końcówki - 1 szt.
- ewentualnie coś do stylizacji - 1 szt.

Podsumowanie: JEST POSTĘP :)



11 komentarzy:

  1. O nie, minimalistką nie jesteś na pewno! Mam dwa szampony, w tym jeden na wykończeniu, a drugi będzie następcą pierwszego jak się skończy, a już się kończy. :) Dwie odżywki do włosów, pianka i lakier. To się nazywa minimalizm.☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam to pół żartem, pół serio. :) Nie chciałam, żebyś odebrała to w zły sposób, choć może się źle wyraziłam.
      Ja myślę, że jeśli ktoś czuje potrzebę dążenia do minimalizmu to ok, ale kobiety lubią mieć kosmetyki, czy to do włosów, czy do pielęgnacji ciała itp. Lubimy pachnieć i być zadbane. Oczywiście widzę Twoje postępy i mam nadzieję, że masz z tego ogromną satysfakcję. :)

      Usuń
    2. Satysfakcja jest ogromna :) Już my kobiety mamy słabość do gromadzenia kosmetyków. Lubimy czuć się zadbane fakt, ale myślę że jak dojdę do szamponu, odżywki i maski nadal będę czuć, że dbam o siebie. Wiem jak jest trudno oprzeć się pokusie tak zachwalanego np. na blogach, vlogach kosmetyku. To ciągła walka. Tęsknie do stanu, gdy przyjeżdżając na studia miałam jeden wielki plecak, a moimi kosmetykami był żel pod prysznic, szampon, odżywka, balsam, a kosmetyki do makijażu to był tusz, podkład, puder, tusz do rzęs, jedne cienie. Mogłam spakować się w jednej chwili i wyjechać. Ehhh .... :)

      Usuń
    3. Niestety, ale oglądając te wszystkie blogi i YT można odnieść wrażenie, że mamy stanowczo za mało kosmetyków. :) Prawda jest taka, że dziewczyny niektóre same wpędzają się w to błędne koło i później np na wakacje muszą zabrać 5 odżywek do włosów, bo bez tego będą wyglądać źle i jakby od tego zależał udany wyjazd ... Dziękuję Bogu za moją asertywność! ☺

      Usuń
  2. Nie jestem minimalistką. Oj nie.Dażę jednak do swojego minimalizmu. Minimalizm to nie posiadanie 100 rzeczy,a raczej odnalezienie swojego idealnego minimalnego stanu posiadania. Dla mnie lakier,pianka to np.zbędna rzecz, a dla Ciebie może to być serum na końcówki. Każdy ma inną teorię minimalizmu. Kiedyś dojdę pewnie do stanu, gdy będę mieć jeden szampon,jedną odżywkę i olej.To będzie dla mnie wielki minimalizm. Patrząc jednak na moje początki,gdy posiadałam 5 x tyle to uważam, że postępy są spore.

    OdpowiedzUsuń
  3. o mamo, ja w życiu nie zgromadziłam nawet 1/3 z tego :) a wydawało mi się, że dbam o włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się wydawało, że jak będę mieć dużo to będzie to dbanie o włosy (teraz tego jest malutko w porównaniu do kolekcji z przeszłości), ale chyba tak nie jest do końca :). Youtube zrobił swoje - kupowałam, kupowałam, kupowałam.
      Pomalutku redukuje ilość. Czasami zdarza mi się ulec pokusie i coś kupić niestety. :)

      Usuń
  4. Fakt, każdy ma swój minimalny plan. Osobiście posiadam szampon, odżywkę, lakier i piankę. Tak na prawdę niezbędny jest dla mnie tylko szampon. Reszta po prostu się przydaje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako posiadaczka długich włosów nie wyobrażam sobie życia bez odżywki. Nie jestem w stanie rozczesać włosów przy samym szamponie.
      Gdy jestem w górach używam ton odżywki. Woda ze źródła powinna dać włosom naturalną pielęgnację, a ja się zawsze wkurzam, bo włosy robią się "sianowate" i nawet z odżywką męczę się by je potem rozczesać.

      Usuń
  5. Szampon , pianka, lakier- rzadko używany, ale włosy mam krótkie i bez problemów :) za to dla syna, który ma długie włosy szampon, odzywka, maska, olejek na zniszczone końcówki i odzywka w spreju do rozczesywania :) czyli dla każdego według potrzeb :) pozostali panowie w domu używają tylko szamponu co nam daje cztery szampony na rodzinę czy to jeszcze minimalizm? W końcu każdy używa jednego? Minimalizm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że Twój syn w odróżnieniu od wielu panów postawił na bogatszą pielęgnację. Chwali się mu. Na pewno ma piękne włosy.
      Mój partner ogranicza się do szamponu (jest obcięty prawie na 0;), ale też jest pod tym względem wybredny, bo dostaje łupieżu od wielu szamponów. Mój szampon mu nie służy, a jego mnie. Trudno każdemu dogodzić. Każdy ma inną skórę.
      Przy krótkich włosach można wiele czasu zaoszczędzić, ale niektóre fryzury wymagają stylizacji by się układały dobrze. Krótkie włosy są bardzo wygodne, ale ja czuję się dobrze w długich.
      Uważam jednak, że trzeba bardziej się przyłożyć do pielęgnacji długich, zwłaszcza tych z problemem łamania i przesuszania. Cotygodniowy rytuał olejowania jest dla mnie niezbędny.

      Usuń