Po co oszczędzać?
Do niedawna zastanawiałam się nad tym. Wypłata szła oprócz rachunków na rzeczy różne. Ubrania, kosmetyki, dodatki itd. Nie zastanawiałam się po co oszczędzać. "Przecież można zawsze zaciągnąć kredyt" - myślałam. Doszłam do zaciągania debetu przez swoją rozrzutność. I debet wciąż coraz większy. Odkąd zaczęłam panować nad swoimi zakupami i nie chodzę już na zakupy ubraniowo-kosmetyczne czuję że niedługo minusik na koncie zamieni się na plusik.
Wdrożyłam plan oszczędnościowy w swoje życie.
Plan mam taki dla siebie - na początek:
- nie kupuj zbędnych rzeczy,a jak już musisz to poczekaj tydzień z decyzją, "prześpij" się się z tym i dobrze przemyśl,
- rób listę zakupów przed zakupami,
- rób zakupy w tanich sklepach, marketach
- zapisuj wydatki w arkuszu kalkulacyjnym
- raz w miesiącu po wypłacie odłóż na konto oszczędnościowe nawet te 50 zł oby tylko coś odłożyć.
- kup autobusowy bilet miesięczny - jeszcze niedawno jeździłam na pojedynczych biletach, po przeliczeniu zaoszczędzę 20 zł kupując bilet miesięczny. W grudniu po przeliczeniu bardziej mi się opłaca jeździć na pojedynczych, bo nie będzie mnie na święta i Sylwestra tu gdzie mieszkam obecnie,
- gotuj w domu, a nie kupuj obiadów na mieście,
- wyłącz listwę do komputera przed wyjściem z domu,
- nie zostawiaj zapalonych wszędzie świateł,
- nie zostawiaj ładowarki w kontakcie,
- nie lej bezmyślnie wody przy zmywaniu naczyń, prysznicu i myciu zębów,
- zużywaj kosmetyki do końca
Święta może nie są czasem w którym można zacisnąć pasa, bo wydatki są czasem niemałe, ale nie trzeba szaleć z nie wiadomo jakimi prezentami, liczy się pamięć. Nawet drobiazg może sprawić komuś frajdę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz